środa, 20 lutego 2008

W pierwszej kolejności,trzy foty które zrobiłem w pracy,kolejno najpierw Emila,natępnie Weronika,dalej,poczawszy od lewej Ania,Marta oraz Monika,niestety nie udalo mi sie złapać Wiolety;)






Z racji takiej,że moja Babcia miała dzisiaj urodziny,to aż bym zgrzeszył gdybym jej dzisiaj nie odwiedził.W rzeczy samej wziąłem ze sobą aparat i strzeliłem kilka fot u niej.Na pierwszym zdjęciu mój dziodzio,dalej na dwóch następnych kochana Babcia:).




A oto i ciekawy "eksponat"emancypacji wiary katolickiej u mojej babci.Figurka,jej oświetlenie,podwieszenie oraz wszystkie przyboczne "eksponaty" wykonała mój dziadek własnoręcznie.Lampki dają niepowtarzalny,nastrojowy efekt przyciemnionego światła w pomieszczeniu w którym się znajdują. Trzeba by samemu się co do tego przekonać...




... :



To jest efekt kolejnego samotnego wieczoru,zastanawiam się nad tym czy otworzyć butelkę i opróżnić jej zawartość,zastanawiam się...:(...

Brak komentarzy: