16 kwietnia, zupełnie przypadkowo, spotkałem się z moim przyjacielem, tak więc jak by nie było, już po bardzo długim czasie, wstąpiłem do niego, na Piwko, śledzika, oraz wymianę wrażeń, postępów w życiu z jego ojcem (Jerzykiem), oraz z jego kobietą życia (Kasią). Wrzucam tutaj tylko kilka fot, reszty lepiej nie ujawniać do publicznej wiadomości;P.
Tutaj chciałbym wam podziękować, za naprawdę mile spędzony wieczorek. Bardzo podtrzymaliście mnie na duchu, jesteście naprawdę świetni:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz